Na jakikolwiek kanał nie wejdziesz - słyszysz ciągły lament na nieco przedłużoną zimę. Na niektórych, np. TVN 24, skądinąd upolitycznionych (delikatnie mówiąc) największe ich gwiadzy (nazwisk nie podam żeby im nie zaszkodzić) przez wiekszą część programow informacyjnych o niczym innym nie mówią; jest tylko jedna blondynka-kretynka, o niezmiennej fryzurze, na TVP1, ktora popisuje się cały czas swoją wiedzą i pasją o sporcie, chociaz w tej dziedzinie słuchacze nie mogą znależć wielkiej pociechy...
Dlaczego tak się dzieje? No chyba głównie z powodu zniecierpliwienia i bezradności. Ludzie z pokolenia i głównie z postkomunistycznych rodzin, którzy po rodzicach uwierzyli we wszechmoc "obiektywnej" wiedzy, związanej z nią techniki oraz w to, że "Boga nie ma" - nie są w stanie pogodzić się z faktem, że wiedza, skądinąd ograniczona, o funkcjonowaniu zjawisk przyrodniczych nie jest tożsama z realną możliwością ich kształtowania, szczególnie w sytuacji gdy od czasu do czasu niewidzialna Ręka Stwórcy pokazuje, że Człowiek nie zawsze jest "miarą Wszechrzeczy" i nie zawsze jest głównym czynnikiem jej kształtowania...
Tak samo śmieszne są wszelkie wysiłki podejmowane przez setki mediantów i komediantow czyli politykow (komedianci nie rozwiazują problemów społecznych czy ekonomicznych, a jedynie odgrywają wybrane lub zadane role), zmierzające do ukrywania takiej czy innej prawdy. Głównym zabiegiem, stosowanym w okresie dziesięcioleci totalitarnej władzy komunistów było przemilczanie faktów wedle zasady: Co nie nazwane - to nie istnieje! Ale to było dawno temu, gdy srodki komunikacji były uboższe ale i tak na dłuższą metę skuteczne...
Dzisiaj Tusk i jego Korpus Kłamstwa stosuje te same zasady i bardziej wyrachowane techniki dezinformacji i manipulacji, jak narazie - skutecznie. Ale jak długo i z jakimi efektami? Tworzą społeczeństwo - podobnie jak w systemie komunistycznym p- niezdolne do samoregulacji i auto-korekty; a czas nieubłaganie i nieodwracalnie płynie...
Komentarze