Zdecydowałem się na odrobinę Patosu..., zbliżają się znane - choć nie koniecznie okrągłe - rocznice sierpniowo-wrześniowe!
75 lat temu dwa ościenne mocarstwa podjęły wojnę i narzuciły okupację temu "sezonowemu państwu" i "bękartowi Traktatu Wersalskiego", jakim była dla nich II Rzeczpospolita (zwracam uwagę, że "dziedziczka" jednego z tych mocarstw używa podobnych określeń wobec niepodległej Ukrainy, a kontynuatorka mocarstwa drugiego koncentruje się na pacyfikowaniu tego państwa).
Okupacja Polski w wykonaniu aparatów tych dwóch ościennych mocartw i wewnętrznych "pomagierów" jednego z nich trwała następne 50 lat; w tym okresie Polska, nazywana PRL, została wpędzona w cywilizacyjną ślepą uliczkę, a Polacy zmuszeni do pozycji "na kolanach"...
Proces odradzania się Polaków jako Narodu - po dziesiątkach lat stłumienia jego ducha - rozpoczął się w r. 1979, gdy Polski Papież, wybrany na Stolicę Piotrową, zaczął im przypominać, kim byli, kim są, i kim mają być, jeśli na to miano Narodu chcą zasłużyć. Nieco więcej niz rok później, w trakcie Polskiego Lata, Polacy podjęli - masową i okresowo skuteczną - próbę "powstania z kolan", bez użycia fizycznej siły. Cały świat patrzył i podziwiał to Pierwsze Polskie Pokojowe Powstanie przeciwko znienawidzonemu reżimowi, narzuconemu Polakom przez ościenne mocarstwo i "wewnętrznych Moskali".
Ci ostatni, pod dowództwem gen.gen. Jaruzelskiego i Kiszczaka oraz gromady innych oficerów "sowieckiego chowu", broniąc władzy i interesów tychże "wewnetrznych Moskali", podjęli, łamiąc swoją własną Konstytucję i prawo podjęli próbę ponownego rzucenia Polaków na kolana, wprowadzając tzw. Stan Wojenny. Jego rezultatem była pacyfikacja Polaków, tzw. normalizacja i wypchnięcie z Polski kilkuset tysięcy działaczy zakazanego i prześladowanego Ruchu-Związku "Solidarność".
Na kolejne niemal osiem lat Polacy znów powrócili pod okupację, realizowaną przez lokalny aparat represyjno-propagandowy, pod nadzorem władz ościennych państw, na czele z ZSRS...
W r. 1989 rozpoczął się kolejny etap wyzwalania się Polaków spod okupacji zewnętrznych okupantów i aparatu "wewnętrznych Moskali", którzy weszli w bardzo dla nich udany polityczny "alians" z wybranymi, byłymi liderami Ruchu-Związku "Solidarność", tworząc bardzo dla nich korzystny system "demokracji bezalternatywnej", trwający, z niewielkimi przerwami, do dnia dzisiejszego...
Od kilku lat ten proces wyzwalania się Polaków spod owej władzy "wewnetrznych Moskali", zapatrzonych na Rosję Putina i wspierające ją Niemcy, przybiera na sile i wiele wskazuje na to, że może przybrać bardziej masowy, jawny i otwarty charakter, tak jak to było w okresie 16 miesięcy Festiwalu Solidarności!
Tak, Rodacy, nadchodzi Czas Patriotów!
