Bezkarność - a wręcz nagradzanie polskich szkodników - powoduje, że tracę chęć diagnozowania tego, co się dzieje w moim Kraju i wokół niego. Trudno jednak pominąć głosy ludzi pokroju i "kalibru" prof. Andrzeju Nowaka z Krakowa. Pozwalam sobie, w nawiązaniu do poprzedniem mojej notki, wkleić dwa cytaty z Jego ostatniego wywiadku opublikowanego w ostatnim numerze "Gazety Polskiej Tygodniowej. Wywiad nosi tytuł "Sikorski i Tusk realizowali scenariusz Kremla". Oto te cytaty.
"Atomizacja państw między Rosją a starą Europą, zanik więzi między krajami Europy Środkowo-Wschodniej to w ogromnej mierze "zasługa" polityki Donalda Tuska i rządów PO. Odegrali dokładnie taka rolę, jaka napisał dla nich Władimir Putin. Ze względu na swoją dramatyczną głupotę i zacietrzewienie polityczne wpisali się w scenariusz Kremla dla Europy Środkowej i Wschodniej. Zniszczyli to wszystko, co nie tylko Lech Kaczyński i rządy PiS zbudowały, ale co było realizowane od 1989 roku. Blisko 18 lat polityki - w której Polska znajdowała partnerów - stopniowego budowania zaufania między państwami regionu na bazie wspólnego interesu, czyli obrony niepodległości między dwoma olbrzymimi magnesami wpływu imperialnego. Ta polityka została błyskawicznie rozmontowana przez to, że Polska, najsilniejszy kraj w regionie, wycofała się z niej wręcz manifestacyjnie"
"...Ta manifestacja słabości państwa polskiego, kapitulacja wobec Rosji Putina były najbardziej przełomowym wydarzeniem dla Europy Wschodniej ostatniej dekady. Własnie dla ukraińskiej, gruzińskiej czy litewskiej opinii publicznej miało to fundamentalne znaczenie. Nie byłoby sukcesów rosyjskich w tych krajach, sukcesów prorosyjskich partii, gdyby nie poczucie, że skoro rząd polski mógł się zachować tak nikczemnie, tak haniebnie, lekceważąc elementarną godność Głowy Państwa i swoich zmarłych tragicznie obywateli - to co my, w słabszych krajach, bliżej Moskwy położonych możemy zrobić?
10 kwietnia 2010 roku jest data absolutnie najważniejszą dla historii Europy Wschodniej ostatnich lat.Rola, jaką odegrał w tych wydarzeniach Donald Tusk, zasługuje na docenienie. Na jakiś najwyższy order, jaki Federacja Rosyjska może przyznać zasłużonym dla jej interesów partnerów zagranicznych".
Co można do tego dodać? Ano, tylko to, że i D.Tusk, i jego "pomagier" w tych wrogich Polsce działaniach, R.Sikorski, zostali już docenieni i wynagrodzeni - jeden przez władze krajów UE, drugi - przez partie rządzącej Polską koalicji. Na władze Federacji Rosyjskiej przyjdzie czas...
