Buzek, Cimoszewicz, Balcerowicz, Olechowski, Rosati, Rotfeld...
Popierają kandydaturę Komorowskiego ludzie głęboko zakorzenieni w PRL, rzec można - wrośnięci w nią "po uszy", beneficjanci zarówno PRL jak i III RP, szkodnicy polskiej sprawy, nosiciele fałszywych idei politycznych i gospodarczych...
A równocześnie - ludzie w pełni świadomi politycznego szkodnictwa swego faworyta - o czym sami nieraz publicznie mówili - i niezdolni do wyciągnięcia konsekwencji z posiadanej przez siebie wiedzy i wyznawanych poglądów...Popierający swego idola dokładnie według tej samej reguły, która rządzi postępowaniem byłych agentów WSI i innych funkcjonariuszy, zasłużonych dla komunizmu i post-komunizmu.
Ta reguła to wspólne, z kandydatem i jego partią, zachowanie władzy i trwanie III RP za wszelką cenę!
Jakaż tu zachwycająca spójność postaw i zachowań pogrobowców komunistycznego totalitaryzmu!
A rówocześnie - "rozdwojenie jaźni", przez psychiatrów nazywane schizofrenią...
A po ludzku: wspólnotą i silidarnością złoczyńców, łączącą ludzi "ponad podziałami"