Czy może jest łącznikiem z poprzednim premierem? Tłumaczem przysięgłym? Osobistym body-guardem czyli ochroniarzem pani premier? A może czymś (kimś) jeszcze ważniejszym?
Doprawdy, oglądając kilka "występów" pani premiery, Paździochowej-Babiuchowej (nazwisko ostatniego premiera epoki Gierka) - na lotnisku w Brukseli, w Pendolino itp.- a obok bardzo wyeksponowane oblicze jej doradcy (?) i wpatrzone w jej usta oczy onego jej nieodłącznego"towarzysza", "Misia" Kamińskiego, niegdyś spin-doktora PiS-u, zapytuję siebie i Państwa:
jaką rolę on odgrywa?
jakie funkcje pełni?
przez kogo został w tym miejscu postawiony?
komu on służy swoją podkreślaną obecnością?
kto pozwala na takie jego medialne eksponowanie?
Trochę to przypomina znanego z najnowszej naszej historii, "kapciowego" L. Wałęsy, niejakiego Wachowskiego...
Nie jest to, niewatpliwie, "polityk" wybieralny", poddany jakiejś formie społecznej i politycznej kontroli.., tak samo jak tamten "kapciowy". Ten ostatni był chyba człowiekiem Służb. A czyim człowiekiem jest "Miś" Kamiński. Może owych "hydraulików", podsłuchujących i nagrywajacych głównych "graczy" III RP epoki Tuska, Komorowskiego i Kopacz, sterujących "przeciekami" i "wyciekami"?
Czy ktoś odważy się mi pomóc znaleźć odpowiedzi na te i inne pytania?
Jak nazywa się forma rządów, w której pojawia się i jest eksponowany, bardziej niż formalna pani premier, taki nietypowy "kapciowy"?
Niezależnie od tego, jakie będą odpowiedzi - albo ich nie będzie - mam poczucie totalnego absurdu, gdy oglądam wspomniane obrazki! Ludzie dobrzy - czego myśmy się doczekali!?