Doprawdy, kiedy się wreszcie skończy ten obrzydliwy festiwal, o którym już wyżej pisałem przy okazji dementi dla elektrowni jądrowej, w wykonaniu wiadomej Oblubiennicy i Faworyty?
Kilka dni temu usłyszałem bowiem, że zniesione zostaną składki ubezpieczeniowe i zdrowotne, przejmie je budżet Państwa. Potem ta sama pani wyjaśniła, że zostaną one "wmontowane" w nasze podatki. Nie do końca wiadomo w jakie, a np. w taki VAT to można "wmontować" wszystko, i to na ciężkie dziesiątki miliardów złotych.
Przy okazji przypomniał mi się apel byłego naszego premiera, też oszusta, o niepłacenie abonamentu radiowo-telewizyjnego. Czy zapowiedzi w sprawie składek należy także potraktować równie poważnie?
Niezły pomysł, świetny numer! Jak powiedziałaby pewna europosłanka z PO: ale byłyby jaja!
Dzisiaj dowiedziałem się z tych samych ust, że otwarto (uruchomiono?) jakiś gazoport w Świnoujściu, od dawna oczekiwany. I że dzięki temu uzyskaliśmy samodzielność w tym obszarze. Mediant, który zaprezentował wypowiedź naszej premierki - mediant z "głównego nurtu" (ścieku), a nie jakiś tam "niezależny" - natychmiast zdementował tę informację i powiedział, że trzeba będzie jeszcze trochę poczekać do faktycznego otwarcia. Przynajmniej jakieś 5-7 miesięcy...
Przyznać muszę, że czuję się coraz bardziej "skołowany"! Co tu jest grane, gdzie leży prawda albo przynajmniej jakieś jej szczątki?
I przychodzą mi do głowy różne, niekoniecznie głupie pytania. Pytania o granice kłamstwa i oszustwa w życiu publicznym.
Oczywiscie, mam swiadomość, że te gadki pani premier to jedynie ukoronowanie kłamstw i oszustw, które pojawiły się przy okazji dziesiątek afer i skandali w ciągu ostatnich 8 lat. No, ale te ostatnie są warte grube miliardy złotych!
Czy istnieją jakieś przepisy prawne, które nakazują ich ściganie z oskarżenia publicznego?
Komentarze